czwartek, 4 października 2012

jeden wielki dzień

w tym tygodniu wszystkie dni zlewają mi się w jeden wielki dzień. dobrze, że chociaż jem urozmaicone śniadania, odróżniają mi się poranki
jadę jutro albo pojutrze do waw, w poszukiwaniu tego, co można znaleźć tam, w tym wielkiem mieście, oprócz zabytków i cieni powstańców i klubów i hipsterów i muzyków i książek na wystawach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz