poniedziałek, 5 grudnia 2016

sensy

ludzie
ludzie wokół są potrzebni, mi potrzebni
takie sensy dziś
i żadna ucieczka, odpoczynek, spokój nie są rozwiązaniem

poniedziałek, 7 listopada 2016

historyjki

nie mam dzisiaj dobrych historii. dobre historyjki powstają w głowie, gdy głowa wolna od trosk dnia codziennego i gdy są słuchacze na dobre historyjki niepoparte faktami, a jedynie szaloną i lekko pokręconą wyobraźnią opowiadającego. potrzebni są również bohaterowie o niejasnym pochodzeniu i kolorze włosów, a także akcencie i ulubionych butach. jeśli do tego wykazują lekki popłoch/ zdenerwowanie/ rozgorączkowanie/ zagubienie/ nadpotliwość/ upodobanie do dziwnych smaków, wydają się być bohaterem idealnym. czy historyjki upadają? upodlają piszącego. czy pisanie upodla czy wznosi, czy wyobraźnia pociąga czy zniewala, czy bujanie w obłokach to prawda czy pomyłka.

sobota, 27 sierpnia 2016

nie martw się

nie martw się chociaż zmartwienie to taki mały podpunkt punkt oparcia o który zawsze można zahaczyć gdy nie wiadomo co powiedzieć pomyśleć na czym zawiesić wzrok czym wypełnić nadchodzące i mijające godziny
gdy czasem nie wiadomo jak jest właściwie
nie martw się małe sekrety małe ukryte rozmowy małe dialogi prowadzone nad ranem z samym sobą to tylko kawałki nie ma stałości
nie martw się bo gdziekolwiek pójdziesz twoje życie pójdzie też i to banał najprawdziwszy najprostszy najbardziej żywy i jest sensem
bo życie będzie ta szansa to w środku coś co bulgocze lub zamiera lub ma ochotę na konwersację lub grę
nie martw się bo to nie minie nie minie będzie zawsze też

sobota, 13 sierpnia 2016

ej melancholio

ej moja melancholio gdzie jesteś gdzie gdzie moja wewnętrzna energio gdzie jesteś mój filtrze moja perspektywo pomijająca to co zbyt słodkie mój towarzyszu gdzie

niedziela, 17 lipca 2016

śliskość

w Opolu zawsze drażniło mnie oblepiające i wiecznie mokre powietrze. jakby przez cały czas w mieście unosiła się niewidzialna i tłusta mgła, która sprawia, że błyszczą się nosy, policzki i czoło. nawet prysznic nie jest w stanie poradzić sobie z tą śliskością, bo woda w kranie i prysznicu już dawno straciła swoje właściwości oczyszczające i orzeźwiające i zalała się z powietrzem w jedną lepką materię.

sobota, 16 lipca 2016

lipiec

jest lipiec, lato.
a ja stęskniłam się za jesienią.
za jesiennymi filmami.
za jesienną melancholią.
brakuje mi brudu miasta, jesiennej melancholii, smutku i szarości.

czwartek, 19 maja 2016

decyzja

decydowanie o własnym życiu i losie (o losie!) bywa niekiedy obciążające i stresujące. czasem wolałabym dać się ponieść czasowi i temu, co przyszłość przyniesie i nie zastanawiać się, co zrobić, kiedy nie wiadomo co zrobić.
ta dziwna wolność wyboru i swoboda, z jaką z niej korzystam ostatnimi laty, podobno niezwykle symptomatyczna dla naszego, mojego, pokolenia, bywa równie wyczerpująca, co ekscytująca i przynosząca energię.
jakbym na własnej skórze musiała wszystko przetestować.
a szereg tych wydarzeń, które można wrzucić do worka z podpisem raczej negatywnym, musiały spowodować, że będę chciała stąd wyjechać. to chyba dobrze o mnie świadczy, że kołobrzeg nie jest moim miejscem na ziemi. miesiąc na podjęcie decyzji. miesiąc do wyprowadzki.
ale gdzie teraz, gdzie teraz. niewyczerpana pula możliwości.

środa, 16 marca 2016

poranek

och jak bardzo lubię poranki. jestem człowiekiem porankiem. nie sądziłam, że kiedykolwiek przyznam się do tego sama przed sobą. a przed innymi zacznę roztaczać wizję pobudki przed 7 rano, szybkiego prysznica, śniadania i radości, że teraz cały dzień do wykorzystania. z energią.

niedziela, 21 lutego 2016

utknęłam tutaj

a zatem utknęłam tutaj, z dala od wszystkich, wszystkiego, co znałam, co oswojone, co ma nazwę, co mówi tym samym językiem. wychodzę z mieszkania, rozpędzam się i zapominam, że za szybko chodzę, że biorę za duży rozmach i prawdopodobnie tym zwracam na siebie uwagę.
jakby tego było mało, zwolnili mnie z pracy. pierwszy raz w "karierze". nawet studenckie dorywcze chałturzenie nie zakończyło się nigdy aż tak drastycznie.
mam zatem czas. mam zatem możliwość pomyśleć i przemyśleć. myśli same się pojawiają, jako istoty, na które ma się mały wpływ i które żyją własnym rytmem, własnym terminarzem, własną gramatyką. nie słucham myśli, mam taką zasadę, że nie zwracam na nie uwagi. te przebiegłe miniaturki rzeczywistości, które mącą i pojawiają się niewiadomoskąd. niewiadomoskąd pochodzą i jakie są ich intencje. jako zlepek przeszłych spotkań i rozmów, jako zlepek przeszłych historii i przeżyć, niekoniecznie tych konstruktywnych, niekoniecznie tych dobrych i tych prowadzących do celu.
gdyby jeszcze mewy tak nie krzyczały, gdyby był widok z okna na morze, a nie na zabetonowane podwórko zwykłego polskiego popeerelowskiego miasteczka, z rozklekotanym śmietnikiem po prawej i prawie nowym boiskiem do koszykówki w centrum.
hej, warszawo, gdzie są twoje podwórka, gdzie są twoje mokotowskie ulice, gdzie są twoje granatowe płaszcze i szaliki w pepitkę, gdzie są twoje zmęczone twarze w metrze, w których można się przejrzeć i nie czuć nieswojo. gdzie są twoje dźwięki drewnianej skrzypiącej podłogi, gdzie są twoje głupie, głupie plany podbicia całego świata.
gdzie.
utknęłam tutaj.

piątek, 15 stycznia 2016

tęsknoty waw

uwielbiałam mój okres warszawski.
a zwłaszcza wiosnę, lato i wczesną jesień, gdy bez trzymanki jeździłam na rowerze ulicą krasickiego, czytałam na kocu na polach mokotowskich, piłam tyle kawy w moko, zaglądałam zaciekawiona w witryny i do galerii.
naprawdę były takie tygodnie, gdy rano budziłam się myśląc: "chwilo trwaj. jest cudownie."
był dom.
waw jest tak inspirująca, tak pełna ludzi, tak pełna miejsc, zakamarków, kiczu i piękna, hałaśliwa i cicha.
spotkałam tam przeróżne charaktery. dużo obojętności i dużo pokrewnych dusz. spotkałam tam przyjaciół na całe życie.
ech tęsknoty.

piątek, 8 stycznia 2016

ugasić

foto pochodzi ze źródeł narodowego archiwum cyfrowego

wtorek, 5 stycznia 2016

idealność

na pewno się powtórzę, ale tak to lubię, że jako ludzie jesteśmy tacy nieidealni

często łapię się na tym, że szukam i wypatruję idealności, symetrii, stanu perfekcyjnego
a rzeczy są jakie są, ludzie są jacy są, życie jest jakie jest
rzeczywistość jest

morze jest