w związku ze zbliżającym się moim ulubionym okresem w roku, który oznacza rodzinne święta, urodziny i sylwester, zdiagnozowałam u siebie kryzys tożsamości. eh, kiedy zwalnia się zwalnia, zbyt dużo dziwnych przemyśleń pojawia się w głowie, automatycznie. i wspomnień też. i przemyśleń dawno zarzuconych, eh nie mają nic wspólnego z tu i teraz, nie mają? oprócz zakończeń nie lubię też podsumowań, ale przecież jedno z drugim się wiąże.
nie sięgać zbyt głęboko w przeszłość, o nie. było i było i niech pamięć krótką będzie. w końcu co chwila pojawia się nowa szansa i na nowo można wszystko zepsuć. albo i nie psuć.
wraz z rozwojem świadomości pojawia się umiejętność odróżniania siebie od świata zewnętrznego i od innych ludzi, własnych emocji i pragnień, od tego co płynie od pozostałych.
co za tygiel.
dlatego mam zamiar zająć się dzisiaj muzyką.
sobota, 21 grudnia 2013
poniedziałek, 2 grudnia 2013
a dzisiaj
a dzisiaj niech będzie dzisiaj. i niech znikną wszystkie telefony komórkowe, które fałszują rzeczywistość i fałszywie zbliżają nas do siebie. i fałszują bliskość i fałszywie sprawiają, że czujemy się obok, kiedy to nieprawda.
niedziela, 1 grudnia 2013
niepewność
niepewność mnie zawstydzała, więc szukałam pewności zawsze i wszędzie.
a może się nie da tak na pewno wiedzieć, na 100% wiedzieć. o sobie, o innych, o drobiazgach, o czymkolwiek, o wszystkim. może to stan nie do osiągnięcia.
i nie wiem i nie jestem pewna i nie wiem. i ok, niech tak zostanie.
a na wieczór bardzo ładna nowa edyta bartosiewicz.
a może się nie da tak na pewno wiedzieć, na 100% wiedzieć. o sobie, o innych, o drobiazgach, o czymkolwiek, o wszystkim. może to stan nie do osiągnięcia.
i nie wiem i nie jestem pewna i nie wiem. i ok, niech tak zostanie.
a na wieczór bardzo ładna nowa edyta bartosiewicz.
sobota, 23 listopada 2013
piątek, 22 listopada 2013
sobota, 9 listopada 2013
lubię
lubię dzisiejszy dzień, lubię kiedy mój brat jest. wydaje mi się, że już tyle czasu minęło, a ja ciągle tu i tu, i tego i tego nie, a to i to ciągle przed. a to czas się wlecze, a ja robię tyle, że tego nie zauważam, że to dopiero rok. dopiero rok. a tyle już, tyle już. tak wiele, tak wiele.
nawet lubię ten listopad dziś.
nawet lubię ten listopad dziś.
piątek, 1 listopada 2013
szarość
"Kolor ten ma swoją osobistą misję. Jest stworzony do tego by uwydatniać
piękno innych kolorów i faktur. Nie wychodzi z szeregu - woli tworzyć
harmonijne i spójne tło. Występuje we wszechogarniającym nas świecie w
wielu odcieniach i fakturach. Czasem bywa dostojny i elegancki, a czasem
ukazuje swoją drugą twarz - cieplejszą, przytulną, swojską. Oto Szary -
gość specjalny. Małomówny i mądry. Empatyczny. Wczuwa się w różne role.
Dzięki niemu i jego wsparciu inni mogą rozwinąć skrzydła. To taki
idealny partner."
czwartek, 26 września 2013
nienawidzę zakończeń
nienawidzę zakończeń. wyprowadzek, zerwań, odtrąceń, wyjazdów.
po głowie krąży mi jednakże inna myśl, a mianowicie zaczynam rozumieć znaczenie słowa minimalizm. powinnam pozbyć się 3/4 przedmiotów, które nagromadziłam podczas kilku ostatnich lat. chyba czeka mnie wieczór pt. "koniec-sentymentów" i "to się już wcale nie przyda".
po głowie krąży mi jednakże inna myśl, a mianowicie zaczynam rozumieć znaczenie słowa minimalizm. powinnam pozbyć się 3/4 przedmiotów, które nagromadziłam podczas kilku ostatnich lat. chyba czeka mnie wieczór pt. "koniec-sentymentów" i "to się już wcale nie przyda".
poniedziałek, 9 września 2013
niedziela, 8 września 2013
soboty i niedziele
soboty lubię bardzo za powolne śniadania, z kawą, z gazetą, z radiem, z zastawionym stołem, z którego nie wiadomo co wybrać. niedziele natomiast lubię za poranne muzyczne poszukiwania. za słuchanie, za poznawanie i zakochiwanie się, za zdziwienie, za wow, które na całe szczęście zdarza mi się ciągle i będzie zdarzało na pewno do końca życia.
czwartek, 29 sierpnia 2013
wtorek, 13 sierpnia 2013
niedziela, 11 sierpnia 2013
najcięższe
najcięższe są dni kiedy nie lubisz siebie, nie lubisz nikogo, nikogo nie lubi ciebie. łapiesz się wtedy tych małych momentów, kiedy było cokolwiek, kiedy cokolwiek miało znaczenie i kierunek. kiedy trwanie sprawiało radość i nie było przykrym obowiązkiem obarczonym nudnymi praktykami: jedzeniem, spaniem, chodzeniem, mówieniem, sztucznym uśmiechaniem się w celu podtrzymania kontaktu, chodzeniem do kibla, piciem wody i zastanawianiem się czy warto jeść, skoro nie ma apetytu.
łapiesz się wtedy tych miałkich uśmiechów i gestów skierowanych tylko do ciebie, chociażby były tymczasowe i przypadkowe. wyszukujesz je i niech uderzają mocno, mocno, zapewniając odpowiednie poczucie zakorzenienia, poczucie rzeczywistości.
to są właśnie te dylematy, którymi obarczone są najcięższe dni. najcięższe dni obarczone są niecierpliwością i znudzeniem i pytaniem o to, kiedy przeminą.
contemporary noise quintet, even cats dream about flying
myślę, że tymi dwiema rozmowami, w piątek i w sobotę, zamknęłam jakieś drzwi, zakończyłam pewną możliwość. nie z każdej możliwości należy skorzystać.
łapiesz się wtedy tych miałkich uśmiechów i gestów skierowanych tylko do ciebie, chociażby były tymczasowe i przypadkowe. wyszukujesz je i niech uderzają mocno, mocno, zapewniając odpowiednie poczucie zakorzenienia, poczucie rzeczywistości.
to są właśnie te dylematy, którymi obarczone są najcięższe dni. najcięższe dni obarczone są niecierpliwością i znudzeniem i pytaniem o to, kiedy przeminą.
contemporary noise quintet, even cats dream about flying
myślę, że tymi dwiema rozmowami, w piątek i w sobotę, zamknęłam jakieś drzwi, zakończyłam pewną możliwość. nie z każdej możliwości należy skorzystać.
środa, 7 sierpnia 2013
niedziela, 4 sierpnia 2013
&
dobrze & źle
kontrolowane & spontaniczne
nocne & dzienne
usłyszane & zobaczone
zimowe & letnie
sukienki & spodnie
kontrolowane & spontaniczne
nocne & dzienne
usłyszane & zobaczone
zimowe & letnie
sukienki & spodnie
czwartek, 11 lipca 2013
niedziela, 7 lipca 2013
twarzą w twarz
moje pobyty nad wodą w ostatnim czasie obfitują spotkaniami twarzą w twarz z:
a. kwiatem polskiej młodzieży
b. prawdziwymi polakami
nie powiem, że wychodzę z tych spotkań bez szwanku, ale chociaż poszerzam moją socjologiczną perspektywę, wychodzę poza mój zelitaryzowany światek muzyków, sportowców, menedżerów, PR-owców, HR-owców, animatorów kultury, reżyserów, kawoszy, coachów, doktorków, doktorów, dziennikarzy, bizmesmenów i innych tego typu typków.
a. kwiatem polskiej młodzieży
b. prawdziwymi polakami
nie powiem, że wychodzę z tych spotkań bez szwanku, ale chociaż poszerzam moją socjologiczną perspektywę, wychodzę poza mój zelitaryzowany światek muzyków, sportowców, menedżerów, PR-owców, HR-owców, animatorów kultury, reżyserów, kawoszy, coachów, doktorków, doktorów, dziennikarzy, bizmesmenów i innych tego typu typków.
sobota, 6 lipca 2013
nie lubię arbuzów
kiedy niektórzy hasają po gdyńskiej plaży i pod openerowymi scenami pełnymi alternatywnej i tej mniej zaskakującej muzyki, ja spędzam czas nie licząc czasu. sobotnie lipcowe popołudnie zastało mnie przy maszynie do szycia i z arbuzem na talerzu obok. mam za dużo pomysłów i nie wiem, za który się zabrać, który zrealizować i kiedy byłabym najszczęśliwsza.
sobota, 29 czerwca 2013
ludzie ludzie
ludzie, którym COŚ nie mieści się w głowie, nie mieszczą się z kolei w mojej głowie
kolejne odejście się szykuje, nazwałabym to nawet zejściem ze sceny, ale wierzę, że akurat mar. wie, kiedy ze sceny zejść
ja działam wg zasady/ nazywam tę praktykę: z imprezy należy wyjść w najlepszym z możliwych momentów
a tak na marginesie i nie a propos sytuacji erlend oye śpiewa, że: every party has a winner and a loser
co będziemy robić na wakacje, hę? mam plan plan plan pojadę pojadę pojedziemy tam skąd jesteśmy
kolejne odejście się szykuje, nazwałabym to nawet zejściem ze sceny, ale wierzę, że akurat mar. wie, kiedy ze sceny zejść
ja działam wg zasady/ nazywam tę praktykę: z imprezy należy wyjść w najlepszym z możliwych momentów
a tak na marginesie i nie a propos sytuacji erlend oye śpiewa, że: every party has a winner and a loser
co będziemy robić na wakacje, hę? mam plan plan plan pojadę pojadę pojedziemy tam skąd jesteśmy
piątek, 21 czerwca 2013
piątek, 14 czerwca 2013
nie wytrzymam
dzisiaj nie wytrzymam sama ze sobą, nie ogarnę się, bo każdy zegarek w moim pokoju pokazuje inną godzinę, bo dzwoni do mnie co chwilę ktoś po coś, o coś, a nie dzwoni ten kogo chciałabym usłyszeć może znów
jaką wybrać muzykę, jaką ubrać bluzkę, co zjeść, gdzie pójść, na którą godzinę, co powiedzieć a co przemilczeć dyplomatycznie
kogo polubić, kogo odstawić na miejsce właściwe, z kim się pogodzić, a kim wzgardzić
nie wytrzymam dziś, a jeszcze festiwal i telewizja na ulicach się kręci kręcąc nas i to miasto
jaką wybrać muzykę, jaką ubrać bluzkę, co zjeść, gdzie pójść, na którą godzinę, co powiedzieć a co przemilczeć dyplomatycznie
kogo polubić, kogo odstawić na miejsce właściwe, z kim się pogodzić, a kim wzgardzić
nie wytrzymam dziś, a jeszcze festiwal i telewizja na ulicach się kręci kręcąc nas i to miasto
niedziela, 5 maja 2013
piątek, 3 maja 2013
słowo na n
być może to takie naiwne, ale wciąż chcę mieć nadzieję na lepsze jutro i na spełnienie marzeń, na optymistyczną wersję wydarzeń
sobota, 27 kwietnia 2013
supermarket
grymaszenie, grymasić, przebierać, wybierać
konsumpcjonizm dotknął i kontaktów międzyludzkich, byle więcej, byle lepiej, byle bardziej dosadnie, byle w lepszym opakowaniu, jeśli nie teraz, to przecież za chwilę i tak będzie nowa dostawa, podobno
konsumpcjonizm dotknął i kontaktów międzyludzkich, byle więcej, byle lepiej, byle bardziej dosadnie, byle w lepszym opakowaniu, jeśli nie teraz, to przecież za chwilę i tak będzie nowa dostawa, podobno
wtorek, 23 kwietnia 2013
niedziela, 14 kwietnia 2013
piątek, 12 kwietnia 2013
wiosna - relacja 1
dzisiaj nikt mnie nie kocha, nie pisze, nie dzwoni/ byłam w ulubionej piekarni pierwszy raz od listopada, pierwszy raz od kiedy wyprowadziłam się z domu/ od wczoraj pada deszcz, zwilża ziemię, aby drzewa i kwiaty mogły zakwitnąć/ wczorajszy deszcz i moja mokra od niego twarz są dla mnie oficjalnym zamknięciem tegorocznej zimy/ uk zgromadziła tłumek gapiów, znajome twarze przyglądały się sobie z zaciekawieniem, zazdrością i zainteresowaniem popijając wódkę i piwo pod-w kofeinateatrklub/ nie lubię uczestniczyć w procederze obserwacji wzajemnej, jestem na to zbyt nieśmiała i niepewna siebie/ jeżdżę na rowerze znów, więc wróciło do normy wiele spraw m. in. tempo w jakim docieram na spotkania, a także obecność siniaków na łydkach/ jeśli zapytać, odpowiem, że ze spotkań bliższych i dalszych wciąż bardziej aktualne są te dalsze
czwartek, 21 marca 2013
porządki
wywróć życie do góry nogami, aby przywrócić w nim porządek rzeczy.
najważniejsze to zreflektować się w odpowiednim momencie i znaleźć odwagę, przypomnieć sobie siebie, zebrać z tych kawałków, nieskładnych myśli, wspomnień i wzruszeń, obraz całości. obrać ten właściwy kierunek.
najważniejsze to zreflektować się w odpowiednim momencie i znaleźć odwagę, przypomnieć sobie siebie, zebrać z tych kawałków, nieskładnych myśli, wspomnień i wzruszeń, obraz całości. obrać ten właściwy kierunek.
środa, 27 lutego 2013
poniedziałek, 25 lutego 2013
czwartek, 14 lutego 2013
środa, 6 lutego 2013
ładny dzień
ładny dzień, taki ładny, że wszystko wydaje się pozytywne, a ja sobie wydaję się szczęśliwą i zadowoloną. (dont't give up - herbie hancock feat. pink and john legend)
i mimo że to ja wszystko spieprzyłam, popsułam, nagadałam, źle zrobiłam i zaniebałam/nie zadbałam, nie przyłożyłam do serca wtedy, gdy był na to czas, nie zauważyłam, nie wysłuchałam, może będę mieć jakąś szansę, żeby chociaż powiedzieć przepraszam. a jeśli nie będę mieć takiej szansy, to pozostanie mi tylko robienie patchworków i słuchanie muzyki, bo w tym wydaję się być całkiem dobra.
i mimo że to ja wszystko spieprzyłam, popsułam, nagadałam, źle zrobiłam i zaniebałam/nie zadbałam, nie przyłożyłam do serca wtedy, gdy był na to czas, nie zauważyłam, nie wysłuchałam, może będę mieć jakąś szansę, żeby chociaż powiedzieć przepraszam. a jeśli nie będę mieć takiej szansy, to pozostanie mi tylko robienie patchworków i słuchanie muzyki, bo w tym wydaję się być całkiem dobra.
czwartek, 31 stycznia 2013
poniedziałek, 28 stycznia 2013
milion razy się potknę
milion razy się potknę, ale w końcu będzie dobrze, doświadczenia nabywa się przez doświadczanie i próby, z których część to błędy, a część to porażki, a część to szczęście i radość i nadzieja, a czasem nawet euforia, że się udało chociaż w 1%
sobota, 26 stycznia 2013
poznań
zimno i wieje i tramwaje całkiem nowe
miasto zaczyna wydawać mi się przedłużeniem opola, pociąg, wsiadam, książka, gazeta, (nawet kawa i ciastko wczoraj, mar. przyniósł), jakieś gadki z pasażerami, czasem cisza i przemyślenia dziwne, wysiadam, zachodni, 14, plac bernardyński
ogromna dawka inspiracji, słów, ludzi, idei, pomysłów dobrych i głupich, ale tym się akurat nie przejmuję
tygodnie mijają niezwykle szybko, wkrótce będzie wiosna, zielono, gwarno na gwarnej, pamiętam, gdy 4 lata temu przyjechałam tu po latach, jagoda była noworodkiem, teraz uczę ją pisać
fajnie, że czas mija i uczymy się patrzeć w przyszłość, a także że po latach tak wyraźnie widać konsekwencje niektórych, tych szczególnie ważnych, wyborów i działań
miasto zaczyna wydawać mi się przedłużeniem opola, pociąg, wsiadam, książka, gazeta, (nawet kawa i ciastko wczoraj, mar. przyniósł), jakieś gadki z pasażerami, czasem cisza i przemyślenia dziwne, wysiadam, zachodni, 14, plac bernardyński
ogromna dawka inspiracji, słów, ludzi, idei, pomysłów dobrych i głupich, ale tym się akurat nie przejmuję
tygodnie mijają niezwykle szybko, wkrótce będzie wiosna, zielono, gwarno na gwarnej, pamiętam, gdy 4 lata temu przyjechałam tu po latach, jagoda była noworodkiem, teraz uczę ją pisać
fajnie, że czas mija i uczymy się patrzeć w przyszłość, a także że po latach tak wyraźnie widać konsekwencje niektórych, tych szczególnie ważnych, wyborów i działań
środa, 23 stycznia 2013
wtorek, 22 stycznia 2013
ograniczenia i możliwości
ciężko jest pogodzić się z własnymi ograniczeniami, z niemożliwością, z brakiem środków i z brakiem odpowiedniej perspektywy
a skupienie się na możliwościach wcale sytuacji powyżej nie poprawia, a raczej wyraźniej ją podświetla/ naświetla
czarno biało jest jednocześnie, a nie osobno
a skupienie się na możliwościach wcale sytuacji powyżej nie poprawia, a raczej wyraźniej ją podświetla/ naświetla
czarno biało jest jednocześnie, a nie osobno
niedziela, 20 stycznia 2013
pracowitość
chciałabym być bardziej pracowita tymczasem trwonię mnóstwo czasu na zabawę i relaks
bardzo dużo odpoczywam, chyba jest nadreprezentacja odpoczynku w stosunku do zmęczenia
mam taki pomysł, żeby być bardziej pracowitą, wtedy istnieje szansa, że dorobię się kiedyś własnego miliona
bardzo dużo odpoczywam, chyba jest nadreprezentacja odpoczynku w stosunku do zmęczenia
mam taki pomysł, żeby być bardziej pracowitą, wtedy istnieje szansa, że dorobię się kiedyś własnego miliona
czwartek, 17 stycznia 2013
balsam
dzień kiedyś będzie że będę znów mogła być balsamem dla czyjejś duszy, zarażać śmiechem, dobrym humorem, optymizmem i klepać po plecach z nadzieją. dzisiaj nie. dzisiaj sama potrzebuję takiego balsamu, mądrzy mówią, że może być nim tylko czas
środa, 16 stycznia 2013
odwaga
a jeśli robienie tego, co się czuje, oznacza popełnianie błędów, to czy mam na to wystarczająco dużo odwagi?
poniedziałek, 14 stycznia 2013
wtorek, 8 stycznia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)