niedziela, 30 września 2012
sobota, 29 września 2012
weekend w domu na wsi
wolny weekend w domu, w pustym domu, w opolu, dawno tak nie było. czasem samotność jest fajna, pozwala na całkowitą swobodę, wyzwala energię, możliwość zajęcia się tylko sobą. wcale nie dziwne przemyślenia, na zmianę z rozmowami przez telefon, na zmianę z myciem okien i porządkowaniem nieporządku. harmonia i równowaga nastała, kiedy tylko przestałam zbyt wiele inwestować w ten bezsensowny ever forever romans z muzyką weselną w tle
czwartek, 20 września 2012
czwartek, 13 września 2012
dziwne i piękne
to dziwne i piękne i takie zwykłe, jak/że dwoje ludzi może się cieszyć tylko ze swojej obecności
wtorek, 11 września 2012
sobota, 8 września 2012
środa, 5 września 2012
poniedziałek, 3 września 2012
plusy i minusy
jak to w życiu bywa, przyszedł czas podsumowań, tzw. plusy i minusy.
zdecydowanym plusem tego rozstania jest moja obecna waga i fakt, że mieszczę się w sporo ubrań, o których już dawno zdążyłam zapomnieć, a teraz wyglądam w nich cudnie!
natomiast jeśli chodzi o minusy, to zdecydowanym minusem tej przygody (ahoj!) są otarte stopy, ponieważ moje fantastyczne plastiki odmówiły współpracy i zaznaczyły swą obecność w mojej codzienności na co najmniej dwa tygodnie.
tyle tego by było, dobranoc.
zdecydowanym plusem tego rozstania jest moja obecna waga i fakt, że mieszczę się w sporo ubrań, o których już dawno zdążyłam zapomnieć, a teraz wyglądam w nich cudnie!
natomiast jeśli chodzi o minusy, to zdecydowanym minusem tej przygody (ahoj!) są otarte stopy, ponieważ moje fantastyczne plastiki odmówiły współpracy i zaznaczyły swą obecność w mojej codzienności na co najmniej dwa tygodnie.
tyle tego by było, dobranoc.
sobota, 1 września 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)