sobota, 1 czerwca 2019

33/34

wcale nie śnią mi się jednorożce ani dziwne zwierzęta. czasem śni mi się siostra, która kurczowo trzyma mnie za ramię, mimo że drę się, aby mnie puściła. czasem śni mi się była kierowniczka z bardzo poważnej spółki miejskiej i tylko we śnie potrafi szczerze rozmawiać o mojej ciąży. raz śnił mi się poród, ale ani niczego nie pamiętałam, ani nie doczekałam się widoku dziecka. zniecierpliwienie we śnie, bardzo dziwne uczucie.
będąc w środku tego całego ciążowo-porodowo-noworodkowego zamieszania, nie potrafię przestać być jednocześnie socjologiem. odbywa się ze mną coś w rodzaju "badania socjologicznego poprzez doświadczanie", bez mojego świadomego wyboru i decyzji, że chciałabym takie badanie przeprowadzić. dziesiątki wypowiedzianych i wypowiadanych pod moim adresem zdań, mądrości i opinii, stanowi - wydaje mi się - całkiem niezłą próbę socjologiczną, jakby moi rozmówcy nie zdawali sobie sprawy, że wydają tym samym świadectwo swojej obyczajowości, a ja automatycznie te wszystkie spontaniczne wypowiedzi i reakcje skwalifikuję i zważę, nadam stopień, rangę. i jestem przekonana, że gdyby swoje świadectwa przeczytali, byliby bardzo niezadowoleni, bo okaże się, że ich światopogląd nie jest taki nowoczesny, jak im się wydaje.

poniedziałek, 11 marca 2019

zostaliśmy ojcami

po jakimś czasie nasze dziewczyny zaszły w ciążę, a my zostaliśmy ojcami.