czwartek, 23 listopada 2017

gęsia skórka

listopad to trudny miesiąc. o godzinie 16:00 ludzie mówią sobie dobry wieczór, klną na pogodę i nie mogą się dobudzić mimo czterech czarnych kaw (ziarna jasno palone, z lokalnej palarni).
a mnie dzisiaj śnił się sz. jeździliśmy na rowerach, szczupli i młodzi, w dół i w górę ulicą pod moim rodzinnym domem.
około południa poczułam niepokój i zniecierpliwienie. chciałam wyjść na fajkę i na takie lody, miętowe z kawałkami czekolady w środku, wspominać stare czasy, narzekać i śmiać się aż do gęsiej skórki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz